Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Jestem tu nowy i chciałbym się z wami przywitać
Offline
Witaj Zibi, cieszę się, że przyjąłeś me zaproszenie. Czuj się jak w domu:))
Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane.
Ad quas res aptissimi erimus, in iis potissimum elaborabimus
Offline
Witaj
Offline
Zibi68_Późno przebiegam , aby Ciebie powitać też nowicjuszem tutaj jestem
cytat: ''Ptak siedzący na drzewie nie boi się, że gałąź się złamie. Nie dlatego, że ufa gałęzi, ale dlatego, że wierzy we własne skrzydła''
Ostatnio edytowany przez Mały Filozof (2019-02-17 17:45:59)
''Ten kto ma odwagę SĄDZIĆ SAMEGO SIEBIE, staje się coraz lepszy''
Offline
Napiszę tu coś o sobie by było wiadomo z kim macie do czynienia by było to jasne,
urodziłem się jako pół żyd, pół polak, jestem wierzącym ewangelikiem i charyzmatykiem
jako wierzący mam 18 lat, w swoim życiu przed uwierzeniem w Jezusa jako mego zbawiciela
podążałem różnymi drogami, we wczesnym moim życiu jak zwykle byłem Rzymskim-Katolikiem,
lecz po mojej pierwszej komunii odszedłem a rodzice nie zmuszali mnie do powrotu, tato był wtedy w PZPR
a mama jako katoliczka też nie była gorliwa ponieważ z moim tatą żyli na kocią wiarę bez ślubu,
dzięki temu moje odejście odbyło się łagodnie (może później o tym opowiem), potem zainteresowałem się
japońskimi sztukami walki a co za tym idzie i religią jak i filozofią czyli Shinto i Zen, w międzyczasie zainteresowałem się też
i religiami świata a szczególną moją uwagę zwrócił Druidyzm czyli religia i jednoczenie magia Celtów zwanych często Galami,
potem zacząłem brnąć głębiej w okultyzm w pełni tego słowa bo w pewnym momencie mego życia miałem też moc czynienia
różnych cudów jak np. gdy padał deszcz naokoło to nade mną nie padał, albo gdy mocno świeciło słońce to mnie owiewał wietrzyk
dla ochłody, bawiłem się też magią cyganów ale taką prawdziwą, moją mentorką była cygańska czarownica, i w pewnym momencie
spotkałem na swojej drodze Świadków J. co spowodowało że porzuciłem czary dla Jehowy oczywiście że miałem presję by powrócić
do czarów, lecz chęć służenia prawdziwemu Bogu była od nich silniejsza, u Św. J. wytrzymałem około 6 lat nigdy nie byłem u nich ochrzczony,
ale wróciłem do czarów cygańskich a wtedy poznałem jednego wierzącego który zaprosił mnie na spotkanie z Bogiem, i z ciekawości poszedłem
lecz gdy zobaczyłem u charyzmatyków wyciągnięte ręce zacząłem się śmiać i wyśmiewać ich modlitwy, po czy mnie wyrzucili ze spotkania,
po pary latach w zawieszeniu, znów byłem zaproszony na ewangelizację na dworze a dokładnie na posiadłości gdzie się wtedy spotykali,
gdy tam wszedłem to byłem pod wrażeniem jako nałogowy palacz, nie odczuwałem pragnienia by zapalić papierosa, a także czułem wewnętrzny pokój,
i odtąd już tam zostałem puźniej coś opiszę co spowodowało że zostałem a miałem sen może śmieszny a może nie.
Offline
a co za tym idzie i religią jak i filozofią czyli Shinto i Zen
Witaj w klubie
Offline
Jestem tu nowy i chciałbym się z wami przywitać
Cześć Zibi
Offline
Każdy ma jakąś przeszłość...:)
Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane.
Ad quas res aptissimi erimus, in iis potissimum elaborabimus
Offline
Strony: 1
[ Wygenerowano w 0.023 sekund, wykonano 9 zapytań - Pamięć użyta: 744.65 kB (Maksimum: 890.41 kB) ]