Forum Biblijne
Forum Biblijne

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie

Niektóre działy widoczne dopiero po zalogowaniu.

#1 2024-10-30 17:11:19

tom68
Administrator
Dołączył: 2018-01-30
Liczba postów: 1,367
WindowsFirefox 132.0

Życie po Życiu i Potop ...

Życie po Życiu i Potop ...

Czy twoja dusza jest nieśmiertelna czyli życie po życiu i co dalej ?

Życie i co po życiu?
W pocie oblicza twego będziesz jadł chleb,
aż wrócisz do ziemi z której zostałeś wzięty;
bo prochem jesteś i w proch się obrócisz"
(1 Mojż. 3,19).

Gdzie są nasi umarli?

Śmierć jest jedną z najbardziej niepokojących ludzkość zagadek. Jest zarazem zjawiskiem najbardziej nieuchronnym. Nic też dziwnego, że absorbuje najwybitniejsze umysły ludzkie, i że wokół tajemnicy śmierci i jej następstw powstało wiele poglądów i teorii. Mimo to wcale nie jesteśmy bliżej odpowiedzi na pytanie: "Gdzie znajdują się umarli?" Gdzie są nasi bliscy, przyjaciele, nasi krewni, którzy odeszli spośród żyjących?

Gdzie są umarli? Wołamy ich, lecz oni nie odpowiadają. Zalewamy się łzami, lecz nasze łzy ich nie wzruszają; leżą spokojnie i nie reagują na nasze wołanie. Grób zamyka swe ciężkie wrota, za którymi panuje całkowite milczenie. Poważnie myślący ludzie zastanawiają się nad tym zagadnieniem, ponieważ w trosce o los swoich ukochanych - zmarłych - chcieliby otrzymać wyczerpujące wyjaśnienie. W tym celu udają się do ludzi nauki, a także do duchownych różnych orientacji, lecz wszędzie napotykają na ogromne sprzeczności.

Niektórzy twierdzą, że umarli nadal żyją, że śmierć jest przejściem do lepszego stanu. Inni twierdzą, że dusze ludzi dobrych, pobożnych, udały się bezpośrednio po śmierci do nieba i tam w niebiańskiej szczęśliwości zanoszą modlitwy do Boga za żyjących, pośrednicząc za nimi przed obliczem Bożym. Natomiast dusze ludzi niezupełnie złych - twierdzą - poszły w chwili śmierci do miejsca oczyszczenia - czyśćca - gdzie muszą odpokutować za swe czyny, że w związku z tym trzeba się za nich modlić oraz przynosić ofiary w ich intencji, a także odprawiać nabożeństwa, aby im dopomóc w oczyszczaniu. Dusze ludzi całkowicie złych z kolei zabrane zostały do piekła na wieczne męki ogniste.

Warto  przypomnieć, że katolicki dogmat o mękach czyśćcowych został ustanowiony w roku 1000 n.e. A  inne kościoły chrześcijańskie np. Protestanckie czy Prawosławne nie wierzą w czyściec a w sprawie piekła mają różne stanowiska bo trzeba pamiętać że dogmat o piekle nawet w kościele Rzymsko-katolickim został uznany oficjalnie dopiero średniowieczu i to nie bez sporów nawet wśród duchownych !

Można by przytaczać wiele jeszcze cytatów z nauk  Kościoła Katolickiego, ale pozwólmy, aby zabrał głos najwyższy autorytet w sprawach wiary - Pismo Święte - i niech Ono odpowie na pytania: "Gdzie są umarli?", "Co dzieje się z człowiekiem po śmierci?", "Czym jest śmierć?", "Jak to jest z tym ogniem czyśćcowym?" Słowo Boże dostarcza na powyższe pytania jasnych i wyczerpujących odpowiedzi.

Problem śmierci

Zanim opowiemy o stanie człowieka w chwili śmierci i po śmierci, przeczytajmy najpierw biblijny opis stworzenia człowieka, ponieważ śmierć jest odwrotnością aktu stworzenia człowieka przez Boga. Słowo Boże mówi: "Stworzył tędy Pan Bóg człowieka z prochu ziemi, i natchnął w oblicze jego dech żywota. I stał się człowiek duszą żyjącą" (1 Mojż. 2,7 BG). Bóg stworzył człowieka z prochu ziemi, czyli z materii. W tym stworzonym przez Boga ciele brakowało jeszcze życia. Wtedy Bóg - czytamy w Biblii - tchnął w tę ukształtowaną materię dech żywota i stał się człowiek duszą żyjącą. Wówczas serce rozpoczęło pracę, a strumienie krwi popłynęły długą siecią kanałów, od tętnic do najmniejszych naczyń krwionośnych. Płuca rozpoczęły pracę, także mózg i nerwy zaczęły swą działalność. Wtedy człowiek zaczął myśleć, poruszać się i pracować. A więc zgodnie z Pismem Świętym, dusza żyjących, czująca, myśląca i świadoma, to psychika, to odpowiednio ukształtowana materia plus dech żywota, czyli stworzone przez Boga ciało i pochodzący od Boga dar życia, to żyjący człowiek.

W Słowie Bożym jednak czytamy, że "człowiek narodzony z niewiasty żyje krótko i jest pełen niepokoju. Wzrasta jako kwiat i więdnie, ucieka jak cień i nie ostoi się" (Hiob 14,12). Jednym z głównych celów Słowa Bożego jest objawienie ludziom faktu, że życie ludzkie jest przemijające, krótkie, podobne do kwiatka, który jest piękny, posiada wspaniałe barwy i zapach, a jednak więdnie i usycha.

Tak długo, jak człowiek żyje, myśli i działa, mówimy o nim, że jest duszą - istotą żyjącą. W momencie śmierci następuje odwrotność procesu stworzenia. Pismo Święte tak opisuje tę odwrotność: "Wróci się proch do ziemi, tak jak nim był, duch zaś wróci się do Boga, który go dał" (Kaźń. Sal. 12,7). Dech żywota uczynił człowieka żyjącym. Teraz, gdy Bóg zabiera dech żywota, czyli życie, ciało, czyli materia, podlega procesowi rozkładu - wraca do ziemi, skąd zostało wzięte zgodnie że słowami Bożymi: "bo prochem jesteś i w proch się obrócisz" (I Mojż 3,19). Bardzo wyraźnie o tym pisał także prorok Ezechiel mówiąc: "Dusza, która grzeszy, ta umrze" (Ezech. 18,20 BG). A więc dusza, czyli żyjący, myślący, rozumny człowiek, jeżeli grzeszy, a wszyscy ludzie takimi są, podlega wyrokowi śmierci jako zapłacie za grzech i musi umierać.

Stan człowieka po śmierci

A teraz zastanówmy się nad stanem człowieka po śmierci. Co do tego Pismo Święte również nie pozostawia ludzkości w nieświadomości, ale dokładnie określa stan, w jakim znajduje się on w chwili rozłączenia jego elementów składowych, tj. ciała i ducha, materii i tchu życia. Oto niektóre stwierdzenia Słowa Bożego: "Gdy tchnienie go opuści, wraca do swej ziemi, wówczas przepadają jego zamiary" (Ps. 146,4 BT) albo, jak mówi inny przekład Pisma Świętego, "w onże dzień zginą wszystkie myśli jego" (BG). Wtedy, gdy tchnienie życia zostaje człowiekowi zabrane, gdy go opuszcza, ginie również jego dusza, czyli życie psychiczne. W chwili śmierci ginie wszelką świadomość człowieka. Słowo Boże mówi: "Wiedzą bowiem żywi, że muszą umrzeć, lecz umarli nic nie wiedzą i już nie ma dla nich żadnej zapłaty, gdyż ich imię idzie w zapomnienie. Zarówno ich miłość, jak ich nienawiść, a także ich gorliwość dawno minęły; i nigdy już nie mają udziału w niczym z tego, co się dzieje pod słońcem. (...) Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości" (Kaźń. Sal. 9,5.6.10).

Umarli nie mają żadnej świadomości. Nie mają żadnego wpływu na to, co dzieje się na Ziemi. Słowo Boże mówi: "Czy we czci jego synowie? - On nie wie. Czy też wzgardzeni? Już o tym nie myśli" (Job 14,21 BT). I dalej: "Już wkrótce nie ujrzy mnie oko tego, który mnie widzi, twoje oczy zwrócą się ku mnie, ale mnie nie będzie. Jak obłok się rozchodzi i znika, tak nie wraca ten, kto wstąpi do krainy umarłych. Nigdy już nie wróci się do swego domu, a miejsce jego zamieszkania nie wie już nic o nim (Job 7,8-10).

Umarli nie mogą również chwalić Boga. Nie mogą modlić się za siebie ani za innych żyjących na ziemi. Nie mogą wstawiać się u Boga za żywymi. Pismo Święte wyjaśnia tę kwestię dalej: "Umarli nie będą chwalili Pana ani ci, którzy zstępują do krainy milczenia" (Ps. 115,17). "Albowiem nie grób wysławia cię, ani śmierć chwali cię, ani ci, którzy w dół wstępują, oczekują prawdy two- jej" (Iż. 38,18 BG). Pismo Święte uczy wyraźnie, że umarli w chwili śmierci nie idą ani do nieba, ani do piekła, ani też do czyśćca czy innego miejsca, lecz "śpią" w prochu ziemi. W chwili śmierci człowieka ginie jego wszelką aktywność fizyczną i psychiczną, wszelką świadomość. Ludzie zmarli zostają złożeni do grobów i pozostają tam w milczeniu i nieświadomości. Ten stan Jezus Chrystus nazywa snem: "Łazarz, nasz przyjaciel, zasnął; ale idę zbudzić go że snu" (Jan 11,11).

Zmartwychwstanie

Słowo Boże nie tylko szeroko i bardzo wyraźnie opisuje stan człowieka po śmierci, ale także mówi o pewności zmartwychwstania. "Tak człowiek, gdy się położy, nie wstanie: dopóki niebo nie przeminie, nie ocuci się i nie obudzi się że swojego snu" (Hiob 14,12). Dotąd, dokąd istnieć będą niebo i ziemią, umarli spać będą w prochu ziemi i nie obudzą się. Dopiero przy końcu czasów, w chwili powtórnego przyjścia Jezusa Chrystusa nastąpi zmartwychwstanie ciał. Mąż Boży, Hiob, wyznał swoją wiarę następującymi słowami: "Ja wiem, że Odkupiciel mój żyje, a iż w ostateczny dzień nad prochem stanie. A choć ta skóra moja roztoczoną będzie, przecież w ciele mojem oglądam Boga; którego ja sam oglądam, i oczy moje ujrzą go, a nie inny; choć zniszczały nerki moje we wnętrznościach moich" (Hiob 19,25-27 BG). Ci, którzy zostali złożeni do grobów, począwszy od Abla pierwszego męczennika, aż do ostatniego człowieka, zostaną wzbudzeni do nowego życia. Dokona tego ta sama móc, która wskrzesiła Chrystusa w poranku zmartwychwstania. "A jeśli Duch tego, który Chrystusa wzbudził z martwych, mieszka w was, tędy Ten, który Chrystusa wzbudził, ożywi i wasze śmiertelne ciała przez Ducha swego, który mieszka w was" (Rzym. 8,11).

Pismo Święte uczy o dwóch zmartwychwstaniach. Pierwsze zmartwychwstanie obejmować będzie tych, którzy pomarli w Chrystusie, a więc ludzi wierzących, żyjących zgodnie z Bożą wolą. Drugie zmartwychwstanie, ludzi pozostałych, tj. tych, którzy nie umarli w Chrystusie. Ci nie zmartwychwstaną w pierwszym zmartwychwstaniu, lecz tysiąc lat później (Obj. 20,5). O dwóch zmartwychwstaniach uczył Jezus Chrystus: "Nie dziwcie się temu - powiedział Jezus - gdyż nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego; i wyjdą ci, co dobrze czynili, by powstać do życia; a inni, którzy źle czynili, by powstać na sąd" (Jan 5,28.29) a po sądzie zostaną zniszczeni przez ogień na wieki czyli na zawsze patrz ( list Judy 1,7) 7. Jak Sodoma i Gomora i w ich sąsiedztwie /położone/ miasta - w podobny sposób jak one oddawszy się rozpuście i pożądaniu cudzego ciała - stanowią przykład przez to, że ponoszą karę wiecznego ognia. ( BT )


Słowa te nadto jasno wykazują, że sprawiedliwi nie udają się zaraz po śmierci do nieba, bo w przeciwnym razie trzeba by było wzywać ich do wyjścia z grobów. Niepobożni także nie idą w momencie śmierci na męki wieczne, czy do miejsc oczyszczenia, lecz również czekają na moment wywołania że snu grobowego i sprawiedliwy wyrok wiecznej śmierci , choć w czasie późniejszym.

Ci że zmartwychwstałych, którzy powstaną w pierwszym zmartwychwstaniu, a będzie to miało miejsce przy powtórnym przyjściu Jezusa Chrystusa, powstaną w doskonałym zdrowiu, bez oznak starości, chorób, kalectwa i wszelkiego rodzaju zniekształcenia. "W jednej chwili - czytamy w Słowie Bożym - w oka mgnieniu, na głos trąby ostatecznej: bo trąba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostaną jako nieskażeni, a my zostaniemy przemienieni. Albowiem to, co skażone, musi przyoblec się w to, co nieskażone, a to, co śmiertelne, musi przyoblec się w nieśmiertelność. A gdy to, co skażone, przyoblecze się w to, co nieskażone, i to, co śmiertelne, przyoblecze się w nieśmiertelność, wtedy wypełni się słowo napisane: Pochłonięta jest śmierć w zwycięstwie" (1 Kor. 15,52-54). Potężny głos Boży towarzyszący powtórnemu przyjściu Chrystusa wywoła umarłych sprawiedliwych z ich grobów w stanie nieśmiertelnym i nieskazitelnym i wtedy dopiero nieśmiertelność stanie się udziałem sprawiedliwych, zostanie im darowana przez Pana życia, Jezusa Chrystusa.

Zagadnienie nieśmiertelności należy do zasadniczych nauk Pisma Świętego. Nieśmiertelność jest jednym z przymiotów Boga. A oto świadectwo Słowa Bożego: "A królowi wieków, nieśmiertelnemu, niewidzialnemu, jedynemu Bogu niech będzie cześć i chwała na wieki wieków" (1 Tym. 1,17). "Błogosławiony i jedyny władca, Król królów i Pan panów, jedyny, który ma nieśmiertelność, który mieszka w światłości niedostępnej, którego nikt z ludzi nie widział i widzieć nie może; jemu niech będzie cześć i móc wieczną" (1 Tym. 6,15.16). Słowo Boże mówi wyraźnie i jasno, że nieśmiertelnym jest jedynie Bóg, czyli że jedynie Bóg ma życie sam w sobie. Tylko Bóg jest źródłem życia. Planem Bożym przy stworzeniu było, aby człowiek, który wyszedł z ręki Bożej w całkowitej doskonałości, nigdy nie umierał, lecz żył wiecznie, radując się dziełami Bożymi.

Gdyby nasi prarodzice - Adam i Ewa - pozostali wierni i lojalni w stosunku do swego Stwórcy, rodzina ludzką trwałaby w stanie nieśmiertelności. Jednak upadek pierwszych rodziców spowodował utratę bezgrzeszności, a przez to utracił człowiek także przywilej nieśmiertelności. Odtąd śmierć doczesną stała się nieuchronnym losem człowieka: "Albowiem zapłatą za grzech - mówi Słowo Boże - jest śmierć" (Rzym. 6,23), a "dusza, która grzeszy, ta umrze" (Ezech. 18,20 BG). Inne przekłady Pisma Świętego mówią, że "człowiek, który grzeszy, umrze" (BW); "umrze tylko ta osoba, która grzeszy" (BT).

Problem duszy

A więc "dusza", czyli -jak mówi Pismo Święte - człowiek żyjący, umiera, gdyż śmierć jest zapłatą za grzech, będący przestępstwem Bożego prawa.

"Dlatego też, jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli" (Rzym. 5,12 BT). Oto powód, dla którego ludzkość przez cały czas trwania grzechu podlega śmierci. Tak dziać się będzie, aż do momentu, kiedy Pan życia, Chrystus, wezwie do wieczności swych wiernych.

Teraz bardzo ważne pytanie: W jaki sposób powstała teoria o nieśmiertelności duszy? Kto jest jej autorem i w jaki sposób znalazła się w nauczaniu Kościołów chrześcijańskich? Aby odpowiedzieć na to bardzo ważne pytanie, musimy jeszcze raz wrócić do Słowa Bożego, do początków historii ludzkości. Czytamy tam: "I wziął Bóg człowieka i osadził go w ogrodzie Eden, aby go uprawiał i strzegł. I dał Pan człowiekowi taki rozkaz: Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść, ale z drzewa poznania dobrą i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz" (1 Mojż. 2,15-17). Słowo Boże wyjaśnia dalej, że "wąż był chytrzejszy nad wszystkie zwierzęta polne, które był uczynił Pan Bóg; ten rzekł do niewiasty: Także to, że wam Bóg rzekł: Nie będziecie jedli z każdego drzewa sądu tego? I rzekła niewiasta do węża: Z owocu drzewa sądu tego pożywamy; ale z owocu drzewa, które jest w pośród sądu, rzekł Bóg: Nie będziecie jedli z niego, ani się go dotykać będziecie, abyście snać nie pomarli. I rzekł wąż do niewiasty: Żadnym sposobem śmiercią nie pomrzecie" (1 Mojż. 3,1-4 BG).

Tutaj znajdujemy autorytatywną odpowiedź Słowa Bożego na nasze pytania. Stwórca w swej miłości do człowieka- swego stworzenia-przestrzegł: "śmiercią umrzesz". Szatan natomiast stanowczo temu zaprzeczył, przekonując człowieka, że śmierć nie nastąpi mimo nieposłuszeństwa woli Bożej. "Żadnym sposobem śmiercią nie pomrzecie".

W rzeczywistości stało się inaczej. Stało się tak, jak Bóg powiedział, ostrzegając człowieka. Szatan oszukał Ewę, a przez nią Adama, i nakłonił ich do przestąpienia woli Bożej. Stał się wtedy ojcem największego w dziejach ludzkości kłamstwa. Kłamstwa, któremu od początków istnienia ludzkości aż po dzień dzisiejszy ulegają miliony ludzi, a które stałe pochłania miliony ofiar. I tak w drodze ludzkiej tradycji i filozofii nauka o nieśmiertelności duszy, którą pierwszy wygłosił szatan w ogrodzie Eden, została przyjęta przez niektóre Kościoły chrześcijańskie i włączona do zasad wiary. Dlatego nie dziwi fakt, że wielu ludzi przychodząc na groby swoich bliskich, przynosi kwiaty, pali świece, a także zamawia nabożeństwa w intencji zmarłych wierząc, że to w jakiś sposób pomoże się im wydostać z jednego z miejsc kar czy oczyszczenia. Czynią to również dlatego, aby odczuć pewnego rodzaju ulgę.

Dowiadując się że Słowa Bożego, że nieśmiertelność stanie się rzeczywistym darem Bożym dla zbawionych przy powtórnym przyjściu Jezusa Chrystusa, czy nie pragniesz w tym doczesnym życiu uczynić wszystkiego, aby przygotować się na ten szczególny i uroczysty moment? Czy pragniesz żyć wiecznie? Czy twoim pragnieniem jest otrzymać z rąk Jezusa Chrystusa dar nieśmiertelności? W tym wspaniałym, niepowtarzalnym dniu zmartwychwstali i przemienieni wprowadzeni zostaną przez Jezusa Chrystusa - Pana życia i śmierci - i aniołów do wiecznych przybytków zbawionych. Wówczas przywrócony zostanie utracony przez grzech przywilej spożywania owoców z drzewa żywota, które znajduje się w środku raju Bożego.

Pomyśl, jaką wartość posiada życie bez Chrystusa, a jaką z Chrystusem? Pozostań na zawsze wierny Jezusowi Chrystusowi i Jego Słowu - Pismu Świętemu! Niech Ci w tym dopomoże Ojciec, Syn i Duch Święty.

Kościół ADS Pastor Piotr Heród - Kazanie - Kraków - Bochnia 2010 r ...

O DUSZY I ZMARTWYCHWSTANIU KATOLICKI TYGODNIK POWSZECHNY ...

https://www.tygodnikpowszechny.pl/ciele … ość-146650


Prawdziwą geneza Święta Zmarłych .

Starożytni Egipcjanie, Fenicjanie, Asyryjczycy, Żydzi, Persowie, a także mieszkańcy dawnych Indii, Europy, Meksyku i Peru obchodzili na początku listopada Dzień Śmierci połączony z Nowym Rokiem. Frederick Filby, badacz dawnych tradycji, napisał: ,,Stary świat zginął w listopadzie, a w rok potem w tym samym miesiącu zaczęła się nową era. Oba te wydarzenia zakorzeniły się w pamięci ludzkości. Odtąd listopad kojarzy się ludziom na całym świecie z Dniem Zmarłych, a w wielu starożytnych kalendarzach także z Nowym Rokiem, choć ta data nie ma uzasadnienia w przesileniu słonecznym, zrównaniu dnia z nocą, czy w innym astronomicznym zjawisku"

Według biblijnej chronologii, potop zaczął się 17. dnia drugiego miesiąca (Rdz 7:11). Miesiąc ten nazywano Marheszwan, albo Bul (1Krl 6:38)[2]. Drugi miesiąc zaczynał się w połowie października, a zatem 17. dzień tego miesiąca wypadał na początku listopada (Wj 34:22; 23:16)[3]. Wydaje się, że Święto Zmarłych jest pamiątka rozpoczęcia potopu, a Nowy Rok jego zakończenia, gdyż w rok po potopie ludzie wyszli z Arki, aby rozpocząć życie od nową na ziemi. W starożytności te święta obchodzono jedno po drugim na przełomie października i listopada.

Halloween, święto demonów ?

Z czasem historia potopu uległa zapomnieniu, ale dzień pamięci po wszystkich zmarłych był nadal obchodzony, z tym, że w krajach anglosaskich poprzedzało go okultystyczne święto Halloween (All Hallows Eve), czyli wigilia Wszystkich Świętych (ang. All saints day).

Dawni Celtowie w Wielkiej Brytanii czcili w tym dniu Samhaina, demonicznego ,,pana śmierci". Wierzyli, że tego dnia dusze zmarłych wracają do świata żywych. Czy jako chrześcijanie powinniśmy pozwalać naszym dzieciom przebierać się za czarownice, duchy i kościotrupy lub godzić się na ich udział we wróżbach towarzyszących zabawom w Halloween? Dla dzieci jest to okazja, aby przebrać się w niecodzienne stroje, nazbierać słodyczy i zabawić z rówieśnikami. Natomiast dla królestwa ciemności jest to promocja. Czy powinniśmy promować cokolwiek, co ma związek z królestwem ciemności? Słowo Boże tego nie zaleca. Apostoł Paweł napisał: ,,Od wszelkiego rodzaju zła z dała się trzymajcie" (1Tes 5:22).



Czy możemy wykorzystać Święto Zmarłych ku dobremu? Tak, bo możemy opowiedzieć naszym znajomym o sądzie Bożym, który zaskoczył ludzkość za dni Noego, kiedy to ostała się tylko jedną rodzina, gdyż była wierna Słowu Bożemu. Podobny sąd przyjdzie na ten świat przy powtórnym przyjściu Chrystusa, kiedy znów tylko garstka okaże się wierna przykazaniom Bożym (Ap 12:17; 14:12). Jezus powiedział: ,,A jak było za dni Noego, tak będzie i za dni Syna Człowieczego" (Lk 17:26). Czy jesteś gotowy na Jego powtórne przyjście?

dr Alfred Pallą

HALLOWEEN a Biblia

https://youtu.be/3z5EaNRwlqY

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
godsandglory - shredded - uewrociwb - tibianaots - nwj

[ Wygenerowano w 0.016 sekund, wykonano 9 zapytań - Pamięć użyta: 599.05 kB (Maksimum: 733.46 kB) ]