Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Biblia a kult Marii ....
Autorzy biblijni dość oszczędnie wspominają Matkę Jezusa w historycznej
części Nowego Testamentu (Ewangelię i Dzieje Apostolskie), natomiast w
teologicznej warstwie nie znajdujemy kompletnie nic - jakby osobą Maryi
nie stanowiła w ogóle tematu do rozważań pierwszego Kościoła. Dla
uważnego czytelnika Pisma Świętego nie jest więc żadnym zaskoczeniem,
gdy powiem, że nie znajdziemy w Biblii wzmianki o zmartwychwstaniu i
wniebowzięciu Maryi. Dlaczego więc wielu chrześcijan w to wierzy?
Prawdziwa Maria matka Jezusa to dobry przykład biblijnej wiary dla nas
wszystkich bo Maria była młoda,wierzącą kobieta, która odegrała
znacząca rolę w historii chrześcijaństwa. Niewiele o niej wiadomo, ale
nawet z nielicznych fragmentów Ewangelii wyłania się obraz osoby o dużej
wierzę, otwartym umyśle . Podczas, gdy mityczną Maryja kieruje uwagę
ludzi wyłącznie na siebie, a Jezus jest wiecznym niemowlęciem na jej na
ręku, który nigdy nie dochodzi do głosu to prawdziwa Maria, matka
Jezusa, rozumie doniosłą rolę jaką odegrał jej syn i kieruje uwagę
jedynie na Niego a nie na siebie a Oni oboje są dobrym przykładem wiary
w Boga . Podczas wesela w Kanie Galilejskiej Maria matka Jezusa
wypowiedziała słowa w kontekście Jezusa, które powinny stać się dla
wszystkich prawdziwych chrześcijan wyznacznikiem właściwego
postępowania: „Idźcie i róbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. J 2,5
Obecny tradycyjny kult Maryjny ma więcej wspólnego z dawnym kultem
Boskiej Matki Bogów inaczej Królowej Niebios niż z osobą Marii matki
Jezusa .... Królowa Niebios należała do najważniejszych bóstw
starożytności. Zwano ja także Matka Bogów i czczono ja pod takimi
imionami jak: Kali w Indiach, Aszera w Kanaanie, Izyda w Egipcie, Kybele
w Azji Mniejszej, Artemida w Grecji i Diana w Rzymie.
Gdy większość chrześcijaństwa poszła na kompromis za władzę i bogactwo
z cesarskim Rzymem w IV wieku w ... i wyniku czego stało się ono religia
państwowa, stare pogańskie wierzenia i tradycje jedną po drugiej
wchodziły do kościoła, gdzie nadawano im nową chrześcijańska
terminologię. W ten sposób poganie łatwiej przechodzili na nową wiarę,
gdyż nie musieli zmieniać swoich przekonań i praktyk, a chrześcijan nowe
święta nie raziły, gdyż towarzyszyły im chrześcijańska otoczką. Na tej
samej zasadzie do chrześcijaństwa wszedł także kult Diany (Królowej
Nieba), której imię zmieniono na Maryję tłumacząc, że chodzi o Marię
matkę Jezusa. Rozpowszechniony kult Diany Dziewicy zaczął promować ideę
Maryi Dziewicy i trwa on do dzisiaj. Figury, figurki, obrazy, przydrożne
kapliczki, sanktuaria i procesje poświęcone Dianie Efeskiej służyły
teraz wywyższaniu Maryi. Prawdopodobnie nie jest przypadkiem, że jeden z
najwcześniejszych kościołów poświęconych Maryi stał na miejscu świątyni
Diany.
Maryja, Matka Jezusa i Elżbieta – matka Jana Chrzciciela
Zestawiam je razem bo obie zostają matkami w tym samym czasie i obie żyją na styku Starego i Nowego Testamentu. Elżbieta i Maryja objawiają się w historii zbawienia wtedy, gdy naród wybrany ze szczególną intensywnością oczekuje przyjścia Mesjasza. Z pewnością one też modlą się o jego przyjście bardzo gorliwie i nagle się okazuje, że same są częścią tej historii; że uczestniczą w czymś, co było od wieków zapowiadane i było nadzieją całego narodu. Najpierw Maryja – młoda dziewczyna z Nazaretu. Choć jest ona często przedstawiana jako wycofana, pokorna, cichutka osoba, to kiedy wczytamy się w tekst biblijny widzimy, że owszem jest w Niej pokora, ale Ona też ma taką pewność siebie. Nie jest kimś, kto nie dyskutuje, kto da się zastraszyć, kto przyjmuje wszystko tak jak mu zostaje podane. Sama rozmowa z Aniołem podczas Zwiastowania świadczy o tym, że Ona chce się dowiedzieć, jest ciekawa; Że to wszystko ją zaskakuje i jest nowością. Dlatego Maryja stawia pytania. Odważne pytania. Odpowiedzi, które otrzymuje wymagają od niej dużego zaufania i wymagają zawierzenia się Bogu. To także ma. Zawierza się Panu Bogu całkowicie. Chcę tu zwrócić uwagę na coś, co często pomijamy myśląc o zwiastowaniu. Maryja odpowiada bowiem “Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego”. W tej odpowiedzi widać, jak ona dobrze rozumie swoją misję. Wie, że jej życie wcale nie będzie proste, łatwe i usłane różami. Przecież jako praktykująca Żydówka doskonale zna Izajaszowe Pieśni o Słudze Jahwe. Wie, że ten kto “służy Bogu” – Sługa Boga Najwyższego – nie ma łatwego życia. Że spada na niego ból, cierpienie, niesprawiedliwy osąd, odrzucenie. Kiedy więc wypowiada słowa “Oto ja służebnica Pańska” słychać w nich echa Izajaszowego Sługi Pana, który wiele wycierpiał. Kolejna niesamowita rzecz w tej dziewczynie i matce, to fakt, że wiedząc iż jest w ciąży nie skupia się na sobie, ani na swoich potrzebach, na tym że została wybrana i wyróżniona, tylko od razu skupia się na kimś innym – biegnie prosto do swojej krewnej Elżbiety. To przecież takie bardzo kobiece. Ona potrzebuje przyjaciółki, z którą może się podzielić wielkimi dziełami, które czyni Pan. A kto lepiej ją zrozumie jak nie inna kobieta która też doświadcza Bożego działania? I tak przechodzimy do Elżbiety, kobiety bezdzietnej, w podeszłym wieku. Wszystko wskazuje na to, że ona już nigdy matką nie zostanie. Tymczasem okazuje się, że jednak zajdzie w ciążę, urodzi dziecko, stanie się matką. Czekała wiele, kilkadziesiąt lat na ten moment i nagle oto jest. Dzieje się. Dzieją się wielkie rzeczy. Ona również nie skupia się tylko na sobie, ale potrafi dostrzec działanie Boga w innych. Moglibyśmy powiedzieć, że spotkanie Maryi z Elżbietą to takie spotkanie z prorokinią. Maryja wchodzi do Elżbiety, pozdrawia ją pewnie tradycyjnym żydowskim pozdrowieniem “Shalom” – Pokój, w Elżbieta od razu poznaje, że Maryja jest w ciąży oraz że nosi w sobie kogoś bardzo niezwykłego, bo samego Boga. “Skądże mi to że matka mojego Pana przychodzi do mnie?” Przecież ona nie ma prawa tego wiedzieć! Ani tego, że Maryja jest w ciąży, bo to wczesny okres, pierwsze dni, ani tego, kto jest w Jej łonie. Tymczasem ona jak prorokini – wie.Wtedy dochodzi też do pierwszego spotkania Jana Chrzciciela i Jezusa, którzy są pod sercami swoich matek. Elżbieta zostaje napełniona Duchem świętym i to samo dzieje się z Janem. Tradycja Kościoła wschodniego interpretuje nawet, że to był właśnie moment, gdy Jan Chrzciciel został oczyszczony z grzechu. To jest piękna tradycja. Pokazuje, że Duch już zaczyna się udzielać, choć do dnia Pięćdziesiątnicy jeszcze bardzo daleko.To spotkanie dwóch ciężarnych kobiet, które właśnie doświadczają realizacji Bożych obietnic to taki piękny zapis w Ewangelii. Pokazuje, jak niesamowite są dzieła Boże i z drugiej strony jak Bóg działa w zwyczajnych ludziach. Dwie zwyczajne kobiety spotykają się by cieszyć tym, co Pan uczynił w ich życiu i co uczyni w życiu ich dzieci. To ważne i piękne.
Napisała Anna Druś ....
Maria Matka Jezusa ... kazanie J Jarosz
https://www.youtube.com/attribution_lin … re%3Dshare
Materiał oparty na różnych tekstach ... np książki i strony w
internecie ...
Ps :
Kult Marii ....
Ksiądz Michał Misiak z Łodzi ostrzega przed nabożeństwem majowym i nadbierną wiarą w Matkę Boską. Zaprotestował inny ksiądz ...
Ksiądz Michał Misiak z Łodzi ostrzegł wiernych przed... czczeniem Matki Bożej i nabożeństwem majowym. W mediach społecznościowych burza, duchowny wyjaśnił jednak o co mu chodzi...
Offline
Strony: 1
[ Wygenerowano w 0.026 sekund, wykonano 10 zapytań - Pamięć użyta: 561.41 kB (Maksimum: 634.45 kB) ]